4.02.2021 Dr G. Rybak: Aborcjonistki namawiają kobiety, aby łamały prawo do życia

Gościem Wielkopolskiego Popołudnia była pediatra, odznaczona przez Okręgową Radę Lekarską Medalem Jerzego Moskwy, Członek Komisji Etyki Lekarskiej oraz autorka wielu poradników, matka trójki dzieci, dr drugiego stopnia Grażyna Rybak.

Roman Wawrzyniak: Pani pozwoli, że zacytuję co krzyczą feministki: „Aborcja jest potrzebna, bo ratuje życie”. Co Pani myśli słysząc takie słowa?

   

Dr Grażyna Rybak: Przede wszystkim jest to ogromne kłamstwo. Aborcjonistki używają wiele kłamstw w swoich reklamach. Mówią na przykład, że aborcja jest bezpieczna, co nie jest prawdą, bo śmiertelnie uszkadza dziecko, a także uszkadza zdrowie i życie matki, albo, że aborcja jest OK, co też jest kłamstwem. Ułatwiają zakup tabletek poronnych. To nie jest łatwa aborcja, bo jest związana z przewlekłym krwawieniem, zaburzeniem miesiączkowania, z ryzykiem zakażenia i śmierci matki. Wiele kłamstw używają aborcjonistki, promując aborcję. Natomiast to hasło: „Aborcja ratuje życie” jest kuriozalne, ponieważ jest to esencja kłamstwa. Jest to procedura śmiercionośna dla dziecka i matki. Jeżeli taka, wielokrotnie używana, tabletka poronna nie zabije samej matki, to zabije jej życie kobiece i jej macierzyństwo. Mówią o tym kobiety, które dokonały aborcji, że zniszczyły tym swoją kobiecość, ponieważ są przez całe życie pogrążone w depresji. Takim kłamstwem, powielanym wielokrotnie, aborcjonistki próbują zwabić kobiety, które znalazły się w trudnej sytuacji, ponieważ mając niezaplanowaną ciążę na początku boją się tego macierzyństwa. Aborcjonistki wykorzystują ten moment, aby wprowadzić je w biznes aborcyjny. To jest prawda o aborcji, że to jest biznes. Nikt nikomu nie funduje zakupu tabletek, nikt nikomu nic nie ułatwia. Te kobiety płacą za wszystko z własnej kieszeni. Te obietnice na proaborcyjnych stronach, że pomogą pojechać do innego kraju, bo w Polsce nie można dokonać aborcji, oznaczają, że kobiety płacą za biznes aborcyjny poza naszymi granicami.

To są tacy pośrednicy śmierci.

Tak. W ten sposób należy o tym biznesie mówić, że to są pośrednicy śmierci. Zwłaszcza, że przy takich okolicznościach trzeba mówić o prawdzie czym jest aborcja i czym jest namawianie kobiety do zabicia własnego dziecka.

To wykorzystajmy okazję i powiedzmy, czym to jest.

Od strony prawnej jest to przede wszystkim łamanie polskiej Konstytucji. W Polsce jest zakaz aborcji, także jest to w sprzeczności z polskim prawem. Jest to też sprzeczne z prawem naturalnym. Aborcjonistki, proponując taką aborcję, są krzykaczami i naganiaczami do łamania prawa. Z uczciwej kobiety chcą uczynić przestępcę. Jest też łamanie prawa do życia, które jest naszym ogólnoludzkim prawem, które nie jest związane z religią, wiarą, krajem. To jest ogólne prawo do życia. Aborcjonistki namawiają uczciwe kobiety, aby łamały prawo do życia. Współczesna medycyna traktuje płód, jak odrębnego pacjenta.

Ostatnio jeden z poznańskich posłów, którego nie będę wymieniał nazwiska, żeby mu wstydu nie robić, chciał błysnąć w jakiś sposób i powiedział, że płód, to nie człowiek.

To jest brak wiedzy, albo niski poziom wiedzy medycznej. Przecież współczesna medycyna oferuje operacje wewnątrz łonowe na dzieciach, które wewnątrz łona mają rozpoznane wady wrodzone. Możemy je w tej chwili operować i poprawić im komfort życia po urodzeniu. W to też uderzają namowy aborcjonistek.

Idą dalej. Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, nie można chyba spotkać bardziej przewrotnej nazwy, poinformowała, że jest gotowy projekt ustawy, zakładający przerywanie ciąży do 12. tygodnia życia bez podania powodu, a po 12. Tygodniu w przypadku wykrycia wad letalnych lub gdy dziecko zostało poczęte w wyniku czynu zabronionego. Jak wygląda dziecko w trzecim miesiącu?

Szkoda, że te Panie nie mają przed sobą takiego obrazu jak wygląda dziecko w 12. tygodniu życia. Przypomnę, że średnio w 21. dobie zaczyna bić serce u większości poczętych dzieci, co jest trzecim tygodniem. W 12. tygodniu takie dziecko jest już bardzo ukształtowane i przypomina malutkiego człowieka. Ma 6-8 cm, może ważyć maksymalnie do 15 gram, także jest bardzo malutkie. Ma już wszystkie kończyny, można rozpoznać nos, oczy, meszki włosowe, ma już zalążki paznokci. Jest już ukształtowanych bardzo dużo narządów i tkanek. Wielkim kłamstwem jest mówienie o tym, jako o zlepku komórek. Jest też ukształtowany mózg, który w pierwszych trzech tygodniach się rozwija, cała cewa nerwowa, wszystkie te tkanki są włączone w układ nerwowy. W 12. tygodniu potrafi też ssać własny kciuk.

Tymi kłamstwami posługuje się większość mediów, bo trudno usłyszeć w większości mediów te słowa, które Pani teraz wypowiada.

Jest to pewien dramat, że niektóre fakty nie są nagłaśniane. Dla mnie, jako lekarza, dramatem w tym wszystkim jest to, że te kobiety nie tylko namawiają do łamania prawa, ale też dokonują zamachu na etykę lekarską. Jak można namawiać lekarza, żeby zabijał pacjenta, żeby zabijał dziecko? Jak można namawiać matkę, żeby zabijała swoje dziecko? Jak można występować z pominięciem odpowiedzialności ojca? Jest charakterystyczne, że aborcjonistkami są głównie kobiety.

To jest bardzo ciekawe. Tak samo jak to, że Marta Lempart, która nie ukrywa swojej orientacji homoseksualnej, walczy o, jak to nazywa, „prawa kobiet” i domaga się prawa do aborcji. To jest bardzo przewrotna historia. Wspomniała Pani o lekarzach, a w tym projekcie ustawy jest zapis, który miałby się rozprawić z klauzulą sumienia. Czyli lekarz i pielęgniarka nie mieliby prawa odmowy przeprowadzenia aborcji, a jeśli chcieliby odmówić, to dyrektor miałby być zmuszony do wskazania innego lekarza, który dokona aborcji.

Przypomnę, że wiele instytucji wypowiedziało się o klauzuli sumienie. Od Trybunału Konstytucyjnego, poprzez prawa międzynarodowe, instytucje prawne, Ordo Iuris, Izby Lekarskie. Nie wyobrażam sobie, żeby głośno krzyczące kobiety, namawiające do przestępstwa, mogły zmienić cokolwiek w tej kwestii. My, lekarze, mamy prawo do klauzuli sumienia, ponieważ jesteśmy ludźmi i każdy z nas ma prawo do korzystania z własnego sumienia. Mam nadzieję, że to będzie główna przeszkoda w realizacji takiego prawa. Prawdą jest również to, że takie naganianie jest łamaniem godności człowieka. Lekarz, który wybiera ten zawód, żeby pomagać i ratować życie, które jest czasem skrajnie zagrożone, nagle jest postawiony przed faktem, kiedy pracodawca miałby go zmusić do wykonania zabójstwa?

Za tymi projektami mogą pójść pomysły eutanazji. Widać to już w krajach zachodnich. Takie próby już mamy. Takie zarzucania wędki. Słyszeliśmy Panią poseł lewicy, która żałowała, chyba w TVP, że nie ma takiego rozwiązania wobec dzieci.

To jest przykre, jeżeli mówią o tym posłowie. Przypominam, że w Holandii powstał projekt, gdzie dopuszczalna jest prawnie eutanazja dzieci. Na początku były to dzieci powyżej 12. roku życia, a w tej chwili wiemy, że są to dzieci znacznie młodsze, powyżej 1. roku życia. Nie powiem, że ta procedura jest zabójcza, bo już to mówiłam, ale blokuje ona rozwój medycyny. My w XXI wieku mamy możliwości leczenia chorób, które 10 lat temu były nie do wyleczenia, leczymy wady serca, które jeszcze 30 lat temu były dla dziecka wyrokiem śmierci. Leczymy nowotwory. Białaczka jest w tej chwili w 98 proc. wyleczalna. Każda choroba, do której lekarz podejdzie uczciwie, czyli zacznie ją leczyć, robić badania diagnostyczne, badania kliniczne, powoduje, że po wielu latach mamy kolejny lek i możemy leczyć kolejną chorobę. Leczymy już najcięższe choroby, które są w grupie wad letalnych, jak na przykład rdzeniowy zanik mięśni, na który mamy w tej chwili lek. Te dzieci mogą rozwijać się jak zdrowe, nie umierają.

Padały takie argumenty, że lepiej uśmierzyć ból przez eutanazję, niż pomagać przetrwać w tym bólu.

Eutanazja to jest fikcja. To jest jeszcze jedno, kolejne kłamstwo. Widać jak bardzo aborcja jest związana z myśleniem eutanatycznym.

Dlatego na koniec naszej rozmowy poruszam ten wątek.

Nie ma możliwości szacunku do życia, jeśli się na samym początku wprowadza myślenie aborcyjne, że masz prawo, żeby zabić drugiego człowieka. Taka matka nigdy nie osiągnie szczęścia, jeżeli wydała wyrok na swoje dziecko i uległa presji tych bardzo prężnie działających środowisk. Warto to wiedzieć, że oni działają prężnie. To jest międzynarodowa sieć, która działa w wielu krajach, która ma bardzo dobrze zrobione informacyjne strony internetowe.

A to kosztuje.

Nikt nikomu nie daje nic za darmo. To jest biznes. To nie jest pomoc. To jest biznes, żeby skorzystać na tym, że kobieta znalazła się w trudnej sytuacji. A można jej po prostu pomóc. Jest wiele instytucji państwowych i poza państwowych, które pomagają kobiecie, która znalazła się w sytuacji nieoczekiwanej ciąży, czy została sama z dzieckiem, czy poczęła dziecko z chorobą, która wymaga wsparcia. Można pomóc i kończy się to wzajemnym szczęściem matki i dziecka.

Bardzo dziękuję Pani doktor, że podzieliła się Pani z nami tymi refleksjami.