29.X.2020 Zmarł prof. Andrzej Półtawski – mąż dr Wandy Półtawskiej.

Wspólnie z Panią dr Wandą Półtawską przeżywamy śmierć jej Męża śp. prof. Andrzeja Półtawskiego w dniu 29.X.2020r.  w Krakowie i smutek rozstania. Mamy nadzieję, że pociesza Żonę, tak jak nas to, że odejście Męża do Domu Ojca miało miejsce w miesiącu Matki Bożej – Przewodniczki i Lekarki oraz w roku setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, z którym małżeństwo Państwa Półtawskich współpracowało w Papieskiej Radzie ds. Rodziny.  29 październik to także wspomnienie bł. Klary Badano (1971-1990), w dniu jej urodzin, dziewczyny, która akceptowała cierpienie w swoim młodym życiu, przyjmując je jako Wolę Boga i łącząc się z ofiarą Chrystusa, zapewne tak jak śp. Pan Andrzej oswojony z bólem uczestnik Powstania Warszawskiego. Mąż drogiej Pani dr Wandy Półtawskiej urodził się w naszym mieście, w stolicy Polski. Stało się to w szczególnym dniu – 22 lutego – który stał się dniem objawień Jezusa w Polsce, Jego Miłosiernego Oblicza (św. Faustynie w Płocku, w 1931 r.) gdy Pan Andrzej miał 8 lat. Może w tym niezwykłym dniu urodzin ukryta jest tajemnica jego długiego i jakże pięknego owocnego życia rodzinnego i naukowego. Ufamy, że Miłosierdzie Boże zapewni Panu Profesorowi szczęście wieczne. Niech spoczywa w pokoju.

Uroczystości pogrzebowe prof. Andrzeja Półtawskiego rozpoczną się w środę 4 listopada o godz. 12.00 w kościele Mariackim w Krakowie, a następnie będzie miało miejsce odprowadzenie zwłok do grobowca rodzinnego na Cmentarzu Salwatorskim.

Prof. Andrzej Półtawski urodził się 22 lutego 1923 roku w Warszawie, jako syn typografa i grafika Adama Półtawskiego. Uczył się i Ukończył III Miejskie Gimnazjum i Liceum Męskie w Warszawie. Podczas okupacji niemieckiej w 1942 roku wstąpił do Armii Krajowej. Był uczestnikiem Powstania Warszawskiego w stopniu podchorążego w ramach Zgrupowania „Żaglowiec” II Obwodu „Żywiciel” (Żoliborz) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. Następnie osadzony w stalagu XI A Altengrabow i Groß Lübars koło Magdeburga.

31 grudnia 1947 roku ożenił się z Wandą Półtawską (z domu. Wojtasik) Ukończył studia filozoficzne pod kierunkiem prof. Romana Ingardena na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1950 r., broniąc pracę magisterską, a następnie uzyskując tytuł doktora na podstawie rozprawy „Rzeczy i dane zmysłowe. Świat i spostrzeżenie u G. E. Moore’a”. W latach 1950-1956 pracował w budownictwie i przemyśle. W 1972 r. uzyskał habilitację na podstawie pracy „Świat, spostrzeżenie, świadomość”. Był pracownikiem naukowym Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1957–1970, a następnie w latach 1973–1993 na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Akademii Teologii Katolickiej (ATK) w Warszawie. Był kierownikiem Katedry Teorii Poznania ATK.   Był laureatem Nagrody im. Księdza Idziego Radziszewskiego za rok 2015 przyznawaną przez Towarzystwo Naukowe KUL. Przez szereg lat był współpracownikiem metropolity krakowskiego, abp Karola Wojtyły i św. Jana Pawła II. Wraz z małżonką był członkiem Papieskiej Rady ds. Rodziny.

Doktor Wandę Półtawską zna cała Polska i pół świata, głównie z jej niezłomnych działań na rzecz obrony życia, ze świadectwa, jakie nam przekazała o obozie Ravensbrück oraz z niezwykłej przyjaźni z Janem Pawłem II. Jej mąż, profesor Andrzej Półtawski, pozostawał dotąd nieznany szerokiemu gronu, chociaż jest wybitnym filozofem, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, konsekwentnym propagatorem filozofii Karola Wojtyły, a także był bliskim współpracownikiem Romana Ingardena oraz przyjacielem naszego Papieża. Za Encyklopedią PWN możemy dodać jeszcze, że zajmuje się ontologicznymi podstawami poznania i działania, problematyką sporu realizmu z idealizmem i teorią świadomości. Te kilka suchych faktów w żaden sposób nie oddaje tego, jakim niezwykłym człowiekiem jest Pan Profesor. Człowiekiem przez duże C. alt

  • Pamiętamy co mówił śp. prof. Andrzej Półtawski – 4.06.2012 r., o godz. 12.00  w Sali Plenarnej Konferencji Episkopatu Polski Warszawie , Skwer Ks. Kard. Stefana  Wyszyńskiego 6,  w rozmowie, którą prowadził red. Krzysztof Ziemiec i Marek Maciejczak” pt „Filozofia dla życia”  – to wyjątkowy i jak dotąd jedyny długi wywiad z Andrzejem Półtawskim, mężem osoby tak niezwykłej jak doktor Wanda Półtawska, który przyjaźnił się z Janem Pawłem II, blisko współpracował z Romanem Ingardenem. Z  błyskotliwych komentarzy Żony z domieszką humoru poznajemy Pana Profesora jako męża, ojca i przyjaciela. Mimo tej pozornej lekkości przytaczanych anegdot z każdego zdania emanuje jej ogromna miłość i podziw dla Andrzeja Półtawskiego.

https://ksd.media.pl/10000-news/news/1181-krzysztof-ziemiec-w-pasjonujacej-rozmowie-z-prof-andrzejem-poltawskim-zaproszenie-na-prezentacje-ksiazki-04-06-13-godz-12-00

Krzysztof  Ziemiec : To była miłość od pierwszego wejrzenia?

  • A. Półtawski : Nie wiem, chyba nie, ale dosyć szybko się rozwinęła.

dr W. Półtawska:. Nie istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. Pierwsze spojrzenie może wzbudzić podziw i zainteresowanie, nawet fascynację. Ale to nigdy nie jest miłość.

K.Z. Ma Pan imponujący dorobek naukowy, a jednak pozostaje Pan zawsze w cieniu żony… Nigdy nie czuł się Pan urażony, kiedy przedstawiano Pana jako męża znanej doktor Wandy Półtawskiej?

  • A. Półtawski : Dlaczego miałbym czuć się tym urażony, skoro kocham i podziwiam własną żonę?

dr W. Półtawska:. Ja obracam się wciąż w gromadzie różnych ludzi − mnóstwo pacjentów, grup młodzieżowych z marginesu społecznego. Jego męczy, gdy musi przebywać w „jakim bądź towarzystwie” i słuchać „byle czego”. Kiedyś żartobliwie powiedziałam o nim w telewizji „książę małżonek” i ku mojemu zdumieniu po paru godzinach otrzymałam telefon od jakiejś pani, czy on naprawdę jest księciem. Śmialiśmy się, ale tak naprawdę to ja zawsze wiedziałam, że on odbiega od przeciętnej miary mężczyzn i to mnie w nim zawsze zachwycało.

Krzysztof  Ziemiec:  Pamięta Pan ten moment, kiedy poznaliście się z Karolem Wojtyłą?

  • A. Półtawski :  To jest dosyć zabawna historia. Było już wtedy po przełomie październikowym, przestałem pracować w Nowej Hucie jako technik mechanik, o czym już rozmawialiśmy wcześniej, i zacząłem pracować nad średniowiecznymi rękopisami filozoficznymi w Bibliotece Jagiellońskiej w ramach umów z Polską Akademią Nauk. Pewnego dnia przyszedł do mnie docent Zathey, który był wówczas kierownikiem działu rękopisów, mówiąc, że jeden ksiądz chciałby, żeby mu odczytać paleograficznie pewien tekst średniowieczny. Odczytałem temu księdzu tekst, a on pyta: „A co się należy?”. Powiedziałem, że nic. Odpowiedział: „No, to czasem jest więcej”. A ja mówię: „Przepraszam, a czy ja powiedziałem, że to będzie mało?”. To był Karol Wojtyła i tak wyglądała nasza pierwsza rozmowa. Po latach w czasie wakacyjnych spotkań w Castel Gandolfo Papież powiedział, że dużo go to kosztowało, bo wciąż spłaca ten dług.

„Filozofia dla życia” ukazuje nam, co Pan Profesor sądzi na tematy zarówno współczesne, jak i ponadczasowe. Dlaczego metoda in vitro jest niszcząca nie tylko dla ludzi wierzących, ale w ogóle dla człowieczeństwa. Czy feminizm jest dobry czy zły? Jakie role w małżeństwie i rodzinie wyznacza nam Bóg, ale również natura i uwarunkowania społeczne. Jak mężczyzna powinien kochać i co zrobić, żeby być szczęśliwym w małżeństwie. Dokąd zmierza współczesny Kościół, co Pan Profesor myśli na temat rezygnacji Benedykta XVI z posługi piotrowej oraz czy jest możliwe ponadreligijne zjednoczenie wierzących. Kiedy tematy stają się coraz bliższe filozofii, do rozmowy włącza się uczeń Andrzeja Półtawskiego, prof. dr hab. Marek Maciejczak. Z każdą kolejną stroną książki wchodzimy głębiej w świat filozofii, ale takiej, która jak najbardziej ma zastosowanie w naszym życiu. Na tym właśnie polega geniusz filozoficzny Andrzeja Półtawskiego, że nie wpada w bujanie w obłokach, jak sam określa niektóre działania filozoficzne, a zawsze ma na uwadze dobro człowieka i odpowiedź na zasadnicze pytanie: Co to znaczy dla człowieka? I tak dowiadujemy się, co Pan Profesor myśli o filozofii gender, człowieczeństwie w ujęciu Karola Wojtyły, moralności, odpowiedzialności, godności, co to znaczy być dobrym człowiekiem, kto jest wolny, a także poznajemy odpowiedź na ponadczasowe pytanie: „Jak żyć?”.

Krzysztof  Ziemiec :  Różnica między zaprzestaniem uporczywej terapii a eutanazją jest bardzo mało wyraźna.

  • A. Półtawski : Nie tak bardzo. Chodzi o to, że są przypadki, w których przedłuża się sztucznie życie. Trzeba zrozumieć, że godność człowieka daje mu prawo do spokojnej śmierci. Śmierć jest ważną częścią, ważnym elementem życia. Wydaje mi się, że św. Tomasz nie miałby żadnej wątpliwości. To są sztuczne działania, to nie jest natura.

Krzysztof  Ziemiec :Ja jednak myślę, że dla przeciętnego człowieka ta różnica jest na tyle nieczytelna, że właśnie coraz przychylniej niektórzy patrzą na eutanazję. Jej zwolennicy bardzo głośno mówili o tym, że prośba Jana Pawła II, aby pozwolić mu odejść do domu Ojca – czyli to zaprzestanie uporczywej terapii – była wezwaniem do eutanazji.

  • A. Półtawski : Co innego jest pozwolić człowiekowi umrzeć, a czym innym jest go zabić. Tam, gdzie są szanse wyzdrowienia, należy oczywiście człowieka leczyć. Ale sztuczne przedłużanie działania serca tam, gdzie takiej nadziei nie ma, nie jest działaniem zgodnym z godnością człowieka.

Książka odsłania wiele nieznanych faktów z życia Pana Profesora, jego żony, a także przyjaciela rodziny – Karola Wojtyły. Dowiadujemy się chociażby o spotkaniu z K. I. Gałczyńskim w niemieckim stalagu, o udziale w powstawaniu słynnego dzieła Jana Pawła II Tryptyk rzymski czy o rozmowie, jaką odbył z Ojcem Świętym po jego słynnym spotkaniu na Wawelu z generałem Wojciechem Jaruzelskim w 1983 roku.

Mimo tylu różnych tematów i opowieści, aż się chce powtórzyć za Ernestem Bryllem, autorem wstępu do książki: Ale gdy czytałem zafascynowany, wołałem co rusz: „Panie Profesorze, mało, mało, dlaczego ma Pan taką niechęć do mówienia o sobie? O takim sobie, jakiego ja sobie wyobrażam”. (…) I tak czytałem te rozmowy z Profesorem Półtawskim i wreszcie zamiast buntować się, że mało, zadałem sobie pytania: O co mu chodzi? Co chce powiedzieć poprzez tak powściągliwe wspominanie, na co skierować naszą uwagę? I zacząłem rozumieć inaczej. Myślę, że Pan Andrzej nie chciał snuć opowieści, a zmusić czytających do rozważań zasadniczych zagadnień, jakie stoją dziś przed chrześcijaństwem: nad sensem naszego życia. (…) Jak wielu najłatwiej mi mówić o myśli Jana Pawła II, z czytaniem i rozumieniem jego pism już idzie gorzej. A Pan Andrzej przyciska nas do ściany. Poczytajcie – mówi. (…) Idę przez tę książkę jak przez wertepy, ale ze spokojem. Spokojem głębokiej wiary, jaką przekazuje nam Pan Profesor. (…) Dziękuję Panu Profesorowi za tę książkę, a także za mądrą obecność w niej jego żony Pani Doktor Wandy Półtawskiej. I biegnę, jak umiem, i zapraszam wszystkich, biegnijmy.