W sobotę 15.09.2018 w dniu wspomnienia Najświętszej Maryi Panny Bolesnej w Domu Rekolekcyjnym Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Laskach lekarze i farmaceuci wspólnie z Duszpasterzem Krajowym Służby Zdrowia ks. Arkadiuszem Zawistowskim oraz ks. Ignacym z Opus Dei modlili się wspólnie na Mszy świętej w Kaplicy oraz wysłuchali konferencji o świętości życia.
Ks.Ignacy w homilii zwrócił uwagę na rolę Maryi i Eucharystii w drodze do świętości:
… Jezus do Swojej Matki zwraca się Niewiasto. Zarówno w Kanie Galilejskiej , gdy Ona zwraca Jego uwagę ,ze nie maja wina jak i wtedy gdy powierza jej ucznia Jana pod Krzyżem. Dla Matki śmierć na krzyżu Jej Syna jest ogromnym cierpieniem. Ale ona współcierpi bo to jest „Jego Godzina” w której nas Zbawia. W kanie odpowiedział Jej że Jego godzina jeszcze nie nadeszła – ale na Jej prośbę przemienia wodę w wino i uszczęśliwia nowożeńców. Eucharystia jest jak Kana Galilejska, pozwala spotkać żywego Boga, który tak jak ma moc zmienić wodę w wino tak zmienia wino w Krew Chrystusa aby nas uszczęśliwić i Zbawić.
Grzech nie jest rzeczą ludzka, grzech zabija , zawsze niszczy. Kościół wzywa nas do modlitwy, gromadzimy się tu z Matka Bożą Bolesną, aby napełnić się łaską Boga. To daje nam silę aby nie grzeszyć. Jesteśmy powołani do świętości. Co to znaczy? Życie codzienne jest wezwaniem do świętości, tam gdzie żyjemy , pracujemy , mieszkamy na co dzień. Święta Maryja znalazła Boga w swoim domu, w Nazarecie , tam żyła z Nim w bliskości codziennej. Ona wskazuje nam, że i my mamy odnajdywać obecność Jezusa w naszych domach. Święta Rodzina pokazuje nam drogę do świętości poprzez stałą obecność z Jezusem w domu, na co dzień, wśród najbliższych w cierpieniach i radości, w codziennej pracy i obowiązkach …
I Konferencja Ks.Ignacego dotyczyła świętości życia:
… Kiedy lekarz uświęca się? W pracy. Ale wtedy gdy KOCHA swoją pracę , kocha chorych , uświęca się w swojej codzienności. Dzieło Boże polega na tym ze lekarz chce pracować coraz lepiej , bardzie profesjonalnie , uczy się jak być lepszym i kocha chorych. Lekarz – Chrześcijanin nie może być na emeryturze. Do końca życia może uczyć się i aktywnie przekazywać wiarę w Boga. Święty Augustyn najwięcej dzieł napisał po siedemdziesiątce. Przez 3 ostatnie lata napisał więcej niż przez całe życie. W każdym wieku można robić coś lepiej jeżeli chcemy , uczymy się czytamy. Czy znamy pochodzenie i znaczenie słowa świętość?. Jaka jest etymologia . Po łacinie – sanctus, po grecku – hagios, po hebrajsku- qodesz . Czyli to co jest odrębne , inne , oddzielone od czegoś. Najprościej mówiąc jest to oddzielenie od grzechu dla Boga, transcendentne.
Podstawowy idea Starego Testamentu mówi ,że Bóg jest Stwórcą , w każde j chwili transcendentny Bóg może żyć w każdym człowieku , odsłania tajemnice życia , że jest ono z Boga. Nowy Testament ukazuje że Bóg jest Ojcem, Miłością która zbawia , daje łaskę. Nowy Testament to nowy przekaż- abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem. Taki sposób miłowania nas samych przerasta ale z łaska Bożą, Jego Mocą staje się to możliwe w naszym życiu. Świętość właśnie polega na miłowaniu ego Miłością jego Mocą każdego chorego tak jak Bóg go kocha. Miłość zaczyna się w domu, w rodzinie. Praca lekarza jest szansa na codzienne spotykanie Chrystusa , który mieszka w człowieku , w chorym , bo stał się człowiekiem mimo, że jest transcendentny.
II Konferencja Ks.Ignacego dotyczyła cierpienia , które uświęca:
..Krzyż, tak jak w Starym Testamencie wywyższony wąż na pustyni , który uzdrawiał każdego ukąszonego , który na Niego spojrzał, wyjaśnia nam tajemnicę śmierci niepojętej , tajemnice cierpienia i i uzdrowienia. Poronienie to dramat. Dla kobiety ,gdy traci dziecko w drugim tygodniu ciąży -jest cierpieniem , gdy ono ginie tuz przed porodem cierpienie jest jeszcze większe , gdy umrze mając 2 lata to nie to samo cierpienie , jest ogromne . Cierpienie jest tym większe im dziecko jest bardziej dojrzałe. Człowiek od strony egzystencjalnej jest od poczęcia człowiekiem ale cały czas dojrzewa i cały czas – staje się człowiekiem.
Pamiętam, gdy byłem kapelanem w Pampelunie , w Nawara, w Onkologicznej Klinice Opus Dei, gdzie posługiwałem robiąc doktorat. To była co dzienna praca z umierającymi. Ogromny trud. Nie da się przyzwyczaić do śmierci. To lekarz wysłał mnie do pacjenta , który nie chciał się spowiadać przed śmiercią. Jako Kapłan byłem bezradny .Lekarz zajął się chorym i przygotował go do spowiedzi świętej , Wysłał po tym do Księdza. Tak zatroszczył się o odzyskania zdrowia duszy. Ten m chory niedługo po tym zmarł.