11.05.2023 Wierność powołaniu-bł. J.Eulalio Valdes-O.Hubert Matusiewicz

Środowisko Medyczne Świętej Rodziny, w ramach rocznego cyklu „Lekarze duszy i ciała”, zorganizowało spotkanie pt. Wierność powołaniu”. Realnym przykładem życia wybranym do tematu został kubański pielęgniarz  bonifrater BŁ.  JÓZEF EULALIO VALDÉS (1820 -1889 ).

Spotkanie rozpoczęła wspólna Msza św. w Kaplicy Matki Bożej z Guadelupe w Domu Parafii Św. Rodziny, w intencji chorych: Taty o. Alberta Dorociaka i położnej Grażyny Lojshner. Zaproszony O. Hubert Matusiewicz wygłosił HOMILIĘ:  


Po Mszy św. zebrani medycy tradycyjnie zasiedli przy stole w sali konferencyjnej, jak zawsze dzięki wielkiej gościnności ks. Proboszcza Andrzeja Mazańskiego.

O. HUBERT MATUSIEWICZ –  przybył z prowincji Ojców Bonifratrów św. Jana Bożego w Warszawie, jest absolwentem mikrobiologii i teologii oraz doktorem nauk humanistycznych. Pracował w szpitalach oraz innych placówkach medycznych  …       o. Hubert Matusiewicz, bonifrater

Przed konferencją mgr Małgosia Babińska – położna, rozdała zebranym opracowany życiorys BŁ. JÓZEFA EULALIO VALDESA –wiernego powołaniu brata zakonu bonifratrów, pielęgniarza. Urodził się w Hawanie na Kubie 12 lutego 1820 roku, syn nieznanych rodziców, umieszczony w sierocińcu. Przyjął chrzest, kształcił się i zafascynowany charyzmatem szpitalnictwa, wstępuje do zakonu joannitów św. Jana Bożego w Hawanie. Zostaje szpitalnym zakonnikiem, w  Camaguey dołącza do wspólnoty szpitala Św. Jana Bożego i do końca życia poświęca się służbie chorym… bł. Józef Eulalio Valdes życiorys

Po Mszy św.  O. Hubert Matusiewicz wygłosił konferencję pt.  – WIERNOŚĆ POWOŁANIU

część 1. 

  • Powołanie jest zawsze wezwaniem Boga. Każde powołanie nie tylko zakonne, także to powszechne  do ojcostwa,  macierzyństwa , rodzicielstwa. Bł. Józef Eulalio był podrzutkiem , ma pan Bóg wobec każdego swój szczególny plan
  • Powołanie ma wymiar wspólnotowy , jest potrzebne całej wspólnocie kościoła,
  • Powołanie jest za każdym razem charyzmatem , darem w Kościele , darem Ducha Świętego , darem dla innych , także gdy mówimy o charyzmacie szpitalnictwa .
  • Powołanie w każdym jednym wymiarze nie jest tylko ludzkim wyborem ale tchnieniem Ducha Świętego,
  • Powołanie kształtuje się w przeciwnościach , które kształtują wierność .Stawia nas Pan Bóg przed trudnymi wydarzeniami , które sa egzaminem naszej wierności. Powiedzieliśmy Panu Bogu na początku drogi TAK i teraz tez powinniśmy.
  •  Jeżeli chcemy być wierni to trzeba budować swoje wnętrze cegiełka po cegiełce.
  • W każdym powołaniu jest bycie w jedności z Kościołem -„Sentire cum Ecclesia”  (Jest to stwierdzenie św. Ignacego z Loyoli, tłumaczone na język polski jako „czucie z Kościołem”, którym założyciel Towarzystwa Jezusowego określał postawę bezgranicznej miłości do Kościoła i jednoczesnego współodczuwania z nim ,to znaczy życie tym, czym Kościół żyje, to znaczy czucie się jednością z Kościołem i to nie tylko w teorii, ale i w praktyce, to znaczy życie w samym sercu Kościoła. czucie z Kościołem , bycie dla Kościoła.) Chodzi o napełnianie się tym czuciem z Kościołem , o czytanie Pisma św. osobista modlitwę. Jeżeli ktoś przestał być wierny powołaniu to najpewniej zaniedbał to napełnianie się, troskę o rozwój życia wewnętrznego.
  • Wierność powołaniu  powinna być twórcza , nie ma mowy o jakiejś stagnacji. To musi być odwaga do odczytywania znaków czasu. Ta wierność musi być twórcza , to nie jest tylko trwanie. Wierność to nie jest coś, że ja tylko bronie swojej pozycji. Włączam się w to wszystko co Pan Bóg zamierzył. Moje powołanie jest rzeczywistością dynamiczna, rozwija się.

część 2.

  • Wierność powołaniu wymaga poświęcenie czasu na formację, na zintegrowaną formację,  formację duchową, formację zawodową, formację serca,  szczególnie ważną dla zawodów medycznych – o czym mówią słowa Benedykta XVI z Encykliki Deus Caritas Estwszyscy którzy się angażują w pomoc bliźnim powinni formować swoje serce.  (cytat  z Encykliki pkt 31.a-  >>Gdy chodzi o posługę spełnianą wobec cierpiących, potrzeba przede wszystkim kompetencji profesjonalnych: niosący pomoc powinni być przygotowani w taki sposób, aby potrafili robić to, co właściwe we właściwy sposób, podejmując wysiłek dalszej troski. Kompetencja zawodowa jest tu pierwszym, podstawowym wymogiem, ale ona sama nie wystarczy. Chodzi bowiem o istoty ludzkie, a one zawsze potrzebują czegoś więcej niż technicznie poprawnej opieki. Potrzebują człowieczeństwa. Potrzebują serdecznej uwagi. Ci, którzy działają w Instytucjach charytatywnych Kościoła, powinni odznaczać się tym, że nie ograniczają się do sprawnego wypełnienia, co stosowne w danej chwili, ale z sercem poświęcają się na rzecz drugiego, w taki sposób, aby doświadczył on bogactwa ich człowieczeństwa. Dlatego takim pracownikom, oprócz przygotowania profesjonalnego, potrzeba również i nade wszystko « formacji serca »: trzeba ich prowadzić ku takiemu spotkaniu z Bogiem w Chrystusie, które by budziło w nich miłość i otwierało ich serca na drugiego, tak aby miłość bliźniego nie była już dla nich przykazaniem nałożonym niejako z zewnątrz, ale konsekwencją wynikającą z ich wiary, która działa przez miłość (por. Ga 5,6)>>  https://www.vatican.va/content/benedict-xvi/pl/encyclicals/documents/hf_ben-xvi_enc_20051225_deus-caritas-est.html

część 3.

Są inne przykłady wierności powołaniu i ogromnej twórczości – współbrat bonifrater bł. Fortunatus Thanhäuser, który urodził  się w Berlinie, pracował we Wrocławiu , mając 51 lat zdecydował się rozpoznając Wole Boża na wyjazd jako misjonarz do Indii . „W ten sposób powstał w Kattappana, w stanie Kerala szpital bonifratrów, który dzisiaj zaliczany jest do najważniejszych ośrodków służby zdrowia w tym regionie. W 1977 br. Fortunatus przekazał zarządzanie szpitalem innemu współbratu a sam poświęcił się dalej pracy w ośrodku dla ubogich, który utworzony został na obszarze szpitalnym. W tym samym roku, wraz z kilkoma kobietami założył wspólnotę sióstr – „Siostry Miłosierdzia św. Jana Bożego”, którą w 1994 zaaprobował biskup diecezji i liczy obecnie ok. 90 sióstr. Brat Fortunatus był inicjatorem wielu jeszcze innych inicjatyw i programów dla najuboższych z ubogich a przez swoją działalność położył podwaliny pod dzisiejszą prowincję Indii. Za życia czczony już jako „ojciec ubogich”, br. Fortunatus zmarł w Kattapana w opinii świętości 21 listopada 2005 w wieku 87 lat.”  https://bonifratrzy.pl/fortunatus-thanhauser/