Na stronie LIFE SITE w aktualnościach opublikowano 26 maja 2020 artykuł o życiu nieuleczalnie chorego angielskiego ginekologa-położnika prof .Roberta Walleya. Modliliśmy sie niedawno w intencji Profesora w Warszawskim Kościele Środowisk Medycznych. Warto bliżej poznać życie i słowa lekarza pro life.
JOHN’S, Nowa Fundlandia, 26 maja 2020 r. ( LifeSiteNews) – U Założyciela międzynarodowej organizacji pro-life katolickich pracowników służby zdrowia zajmujących się opieką nad matkami i dziećmi zdiagnozowano śmiertelną chorobę. Dr Robert Walley, założyciel MaterCare International, ma zdiagnozowaną terminalna fazę choroby nowotworowej, co ogłosił w zeszłym tygodniu zarząd jego organizacji. 81-letni Walley jest w domu pod opieką domową opieka hospicyjną , oświadczył zarząd MaterCare w komunikacie prasowym z 17 maja .
Z życia pełnego osiągnięć Walley jest najbardziej znany z założenia MaterCare International, grupy katolickich położników i ginekologów, których „misją jest realizacja dzieła Evangelium Vitae (Ewangelii życia) poprzez poprawę życia i zdrowia matek oraz dzieci zarówno urodzonych, jak i nienarodzonych, dzięki nowym inicjatywom służby zdrowia, szkoleniom, badaniom i wspieraniu, mającym na celu zmniejszenie tragicznego poziomu aborcji na całym świecie oraz okołoporodowej śmiertelności matek, zachorowalności w krajach rozwijających się ”, jak podaje strona internetowa.
„Pozostaje uparcie oddany swojej życiowej misji, pracując dla kobiet i dzieci. W dalszym ciągu konsultuje się z naszym dyrektorem medycznym, dr Bogdanem Chazanem z Polski i dr Elvisem Semanem z MaterCare Australia, jeśli jest to konieczne do poprawy opieki zdrowotnej nad matkami” – stwierdził zarząd.
„Prosi o wasze modlitwy o dobrą śmierć”.
„Jeśli nie odpowiem, wiesz, że zabrakło mi czasu… poszedłem do nieba”, dr Walley żartował w rozmowie z LifeSiteNews, dodając, że ocenia, że nastąpi to do Święta Dziękczynienia. „Nie chcę żadnej wielkiej sympatii. Mówię o tym mojemu Bogu.”
Nawrócenie z dzieciństwa
Chociaż dzieło życia Walleya jest nierozerwalnie związane z jego wiarą katolicką, nie wychował się w Kościele, a nawrócenie z dzieciństwa przypisuje chodzeniu do szkół katolickich. Był jedynym dzieckiem „typowego anglikańskiego oficera marynarki wojennej”. Narodziny Walleya na Malcie zbiegły się z wybuchem II wojny światowej. Rodzina została ewakuowana do Egiptu na statku marynarki wojennej, aby uciec przed włoskimi i niemieckimi bombami, zanim została ewakuowana do Anglii.
„Zawsze mówię, że rodzina Walleyów dzieliła się z największą rodziną ze wszystkich – byliśmy grupą uchodźców”, Walley się roześmiał. „Może się to wydawać niezwykłe” – powiedział – „ale uważam, że moi rodzice musieli kiedyś nawiązać kontakt z księdzem katolickim w czasie wojny i uczestniczyć we Mszy, ponieważ mój ojciec użył na końcu listów uwagi końcowej: „Dominus vobiscum” – łacińskie wyrażenie „Pan z wami ”, którego kapłan używa w tradycyjnej Mszy. Co więcej, jego ojciec zawsze decydował się wraz z matką wysyłać go do szkół katolickich, z których pierwszą była szkoła Sióstr Cabrini w południowym Londynie. Za radą Sióstr i gdy Walley osiągnął pełnoletność, jego rodzice wysłali go do szkoły z internatem De La Salle Brothers, również w południowym Londynie.
Kiedy miał 10 lat, Walley otrzymał pozwolenie na chrzest w Kościele katolickim, w tym samym czasie jego ojciec został wysłany do marynarki wojennej Indii w 1948 roku. Pod koniec jego oddelegowania do Indii rodzina wróciła do Anglii, a Walley do szkoły z internatem De La Salle, gdzie pozostał jako student do 19 roku życia.
„Gradowe chmury” legalnej aborcji
Jego ojciec został „poślubiony” Marynarce Wojennej i nie chciał tego samego dla swojego syna, więc Walley postanowił zostać lekarzem. Jego szkolenie z położnictwa i ginekologii zbiegło się z legalizacją aborcji w Anglii w 1967 roku. „Nadchodziło, kiedy trenowałem… wyglądało na ciemne, ponure chmury grzmotu”, przypomniał sobie. W rezultacie przyjął ofertę dołączenia do programu szkolenia rezydenta w St. Michael’s Hospital w Toronto, Kanada, w tym samym momencie zapytał Susan Samson, pielęgniarkę z Guernsey, z którą pracował i „najpiękniejszą, piękną kobietę kiedykolwiek widział ”, czy zechce z nim żyć . „I spojrzała na mnie i powiedziała: „ Czy wzięlibyśmy ślub? ” Powiedziałem: „Oczywiście, że tak!”
Tak więc, po zaplanowaniu ślubu w niecałe dwa miesiące, Walleyowie spędzili miesiąc miodowy przeprawiając się przez Atlantyk na Cesarzowej Kanady, która „toczyła się, rozbrzmiewała i dmuchała”.
(Robert Walley z żoną Susan w Domu Świętego Patryka w St. John’s w Nowej Funlandii w 2019 r.)
Chociaż podczas szkolenia chodzili tam i z powrotem między Anglią a Kanadą, Walley ostatecznie stanął przed trudnym wyborem, kiedy złożył podanie w szpitalu w Londynie w 1973 roku. Walley, który wygłaszał opowiadania o obronie życia „a więc może miałem trochę reputacji”, został zapytany o jego poglądy na temat aborcji i antykoncepcji.
„Powiedziałem:„ Myślę, że mam lepsze rzeczy do zaoferowania moim pacjentom niż zabijanie ich dzieci ”.
Następnie szpital dał mu trzy opcje: aborcji, znalezienia innej specjalności lub opuszczenia kraju. „Miałem żonę i parę dzieci i bałem się, że będę bezrobotny”, więc zadzwonił do kolegi, którego znał w Toronto, i powiedział: „Wrócę”.
Praca pro-life z „skały”
Trzy miesiące po przyjeździe do Kanady Walley podjął pracę w nowej szkole medycznej w Memorial Hospital w St. John’s w Nowej Funlandii. W ten sposób Walle przeniosły się na „skałę”, gdzie pozostał do tej pory, chociaż opłakiwanie ich rodziców było trudne. Rzeczywiście, Walley nadal uważa Anglię i Guernsey za swój dom. „Nigdy nie zostawiłem ich w sercu” – powiedział. „Uwielbiam Kanadę… daje mi to każdą okazję, ale z każdą nadchodzącą Wielkanocą ronię łzę”. Powiedział, że „zabrał do Nowej Fundlandii” bardziej niż do Kanady. „Ludzie tutaj byli tak dobrzy, mili i hojni, że staliśmy się częścią rodzin”.
Walley, który jest członkiem Royal College of Physicians & Surgeons of Canada, Fellow of Royal College of Obstetricians and Gynecologists of Canada, Fellow of the Royal College of Obstetricians & Gynecologists of England i ma tytuł magistra w dziedzinie międzynarodowego Zdrowia z Harvard University, kontynuował swoje działania na rzecz życia, pomimo pewnego sprzeciwu ze strony kolegów. W ramach tego poparcia współpracował z biskupami Kanady, aw 1985 r. Biskup John O’Mara z Thunder Bay poprosił go o rozmowę z nowo utworzoną Papieską Radą Zdrowia, która zbiegła się z jego planowanym urlopem w Nigerii, aby „spojrzeć na śmiertelność matek oraz cierpienia matek i brak opieki ”. Walley szybko się zgodził i „Musiałem mówić dobrze”, ponieważ został poproszony o dołączenie do rady i pozostał członkiem przez trzy pięcioletnie kadencje.
Papież Jan Paweł II: Nie mów po prostu, zrób coś
Z tego punktu widzenia Walley widział trudności katolickich położników, ginekologów, położnych i lekarzy ogólnych z agresywnym światowym przemysłem aborcyjnym, dlatego zorganizował MaterCare, podobnie myślącą grupę, która po raz pierwszy spotkała się w Rzymie w latach 90. Papież Jan Paweł II powiedział prywatnym słuchaczom 120 uczestnikom z 40 różnych krajów, że Walley sparafrazował to: „Kościół nigdy nie potrzebował was tak bardzo jak teraz i proszę, proszę, nie poddawaj się” i „nie nie chcę gadającego sklepu, chcemy czegoś, co pokaże, że Kościół coś robi ”.
MaterCare International ma odtąd projekty w Nigerii, Ghanie, Timorze Wschodnim, Sierra Leone oraz trwający projekt w Kenii, gdzie zbudował i prowadzi szpital dla matek wysokiego ryzyka. Rozpoczął także projekty w Ugandzie i Rwandzie. Organizacja nigdy nie otrzymała finansowania od rządu kanadyjskiego i odnosi sukcesy dzięki hojności darczyńców, szczególnie wśród Katolickiej Ligi Kobiet.
Udało się to również dlatego, że jego żona, która obecnie cierpi na demencję i przebywa w domu opieki długoterminowej w St. John’s, była równie zaangażowana, powiedział Walley. „Wszystko to… nie zrobiłoby się bez Susan. Była wspaniałą pielęgniarką, pozostała w domu i opiekowała się siedmiorgiem dzieci. ”
Susan, która uczestniczyła w niedzielnej Mszy św. przez całe życie małżeńskie i wychowywała dzieci katolickie, weszła do Kościoła w 40 rocznicę ślubu.
Pan tego chciał
„Nic nie dzieje się przypadkiem”, powiedział Walley, który otrzymał w 2012 roku medal Pro Ecclesia et Pontifice, najwyższy zaszczyt, jaki Papież może udzielić świeckim i zakonnym w 2012 roku.
„A wszystko to wydarzyło się, ponieważ Pan chciał, chociaż nie próbuję żądać niczego. Wszystko się ułożyło i ostatecznie powstał MaterCare. ” Jego syn, Simon, pracuje w MaterCare International od 20 lat i jest obecnie dyrektorem generalnym organizacji, która kontynuuje swoją żywotną pracę. „Rodzina Walley jest niezmiernie wdzięczna wszystkim za modlitwy i wsparcie w tym trudnym czasie”, oświadczyła rada dyrektorów MaterCare.
„Mamy nadzieję, że wykorzystasz tę okazję, aby poinformować (dr Walley), jak wiele dla nas znaczy i jaki wpływ ma jego niestrudzone poświęcenie kobietom i dzieciom. Inspirował pokolenia lekarzy i młodych ludzi do poszanowania godności całego życia ludzkiego ”.
Powiadomienia o modlitwie i życzenia można przesyłać na adres:
Dr Robert Walley
8 Riverview Avenue
St John’s, Nowa Fundlandia
A1C 2S5 Kanada