15.03.2017 List Mary Wagner do KSLP i ŚMŚR

15 Marzec 2017

Szanowny Panie Profesorze Bogdanie Chazan, dr Grażyno Rybak oraz Lekarze z Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich – Oddziału Mazowieckiego bł. doktor Ewy Noiszewskiej oraz Członkowie Środowiska Medycznego Świętej Rodziny .

Bardzo dziękuję za Wasze ciepłe życzenia i list, który otrzymałam w końcu lutego .
Mam nadzieję, że Arcybiskup Henryk Hoser powraca do zdrowia. Nawet u młodych początek Malarii wygląda bardzo poważnie,  musiał bardzo cierpieć. Proszę pozdrówcie go ode mnie. Modlę się za niego. Niech nasz Pan obdarzy Arcybiskupa Hosera  siłą,  odwagą  i pokojem podczas jego służby i zdrowienia     
Dziękuję za informację o Waszym liście do Ordynatora Kliniki Ginekologii i Położnictwa, list w którym wstawiacie się za życiem dzieci z Zespołem Downa,  które z tego powodu są zagrożone zabiciem w łonie swej matki ,
Modlę się razem z Wami, aby żadne dziecko nie było zabite w Waszym szpitalu. Modlę się o cichą odwagę, aby wspierać każde ( matkę i ) dziecko zagrożone aborcją, o odmowę współpracy w   procedurze,  która prowadzi do zabicia jakiegokolwiek dziecka, nie zależnie od tego jakie ma upośledzenie.
Bądźcie świadkami, w szczególności jeśli to prowadzi do  prześladowanie , poniżania lub nawet utraty pracy, bądźcie światłem, które jest tak potrzebne w ciemności, która wkradła się w zawód lekarza, zatruwając czystość medycyny, która od zawsze polegała na leczeniu a nie szkodzeniu.
Dziękuje Wam za wasze  trwanie w prawdzie i za Waszą pracę uzdrowicieli – uzdrowicieli,  którzy asystują Boskiemu Lekarzowi.
Dziękuję, za opowiedzenie mi o bł. dr Ewie Noiszewskiej  i za obrazek świętej. Niech ona prowadzi Was, w waszych wysiłkach aby nieść Chwalę Bogu przez waszą pracę  w medycynie i we wszystkim co robicie, aby budować „kulturę życia i cywilizacją miłości” 
 Dziękuje za pamięć o mnie w waszych modlitwach.
 Niech Bóg błogosławi i  trzyma Was w Jego Świetle i Miłości .
 Błogosławionego Święta Zwiastowania Pańskiego.

Mary Wagner

 „ Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”  (-Św. Łukasz 1:37)